Slide item 1

Panorama Rawicza

widok na centrum Rawicza
od strony zachodniej

Panorama Rawicza od zachodu
Slide item 2

Widok na centrum Rawicza

widok na centrum Rawicza
od strony południowo-zachodniej

Widok na centrum Rawicza
Slide item 3

Widok na centrum Rawicza

widok na centrum Rawicza
w obrębie plant

Widok na centrum Rawicza
Slide item 4

Panorama Rawicza

widok Rawicza
od południowego wschodu

Panorama Rawicza
Slide item 5

Panorama Rawicza

widok na Rawicz
od północnego wschodu

Panorama Rawicza
Slide item 6

Panorama Rawicza

widok na Rawicz
od wschodu

Panorama Rawicza
Slide item 7

Centrum Rawicza

widok na Rynek
i Ratusz od frontu

Panorama Rawicza
Slide item 8

Panorama Rawicza

widok na Rawicz
od południowego wschodu

Panorama Rawicza
Slide item 9

Panorama Rawicza

widok na centrum
od zachodu

Panorama Rawicza

Znani rawiczanie

Henryk Pawłowski. Znani rawiczanie. 2019."Znani rawiczanie".
Referat wygłoszony przez Henryka Pawłowskiego w kinie „Promień” 21 listopada 2019 r.

Temat jest na tyle obszerny, że na potrzeby niniejszego wykładu proponuję podtytuł: „Wybrane sylwetki”. Wybór dokonany jest, rzecz jasna, w sposób subiektywny, jednak z założeniem, by dawał zróżnicowany obraz historii naszego miasta, ale głównie, z nielicznymi wyjątkami, tej z XIX wieku, a także wieku XX. Przedstawienie biografii znanych rawiczan począwszy od założenia miasta wykraczałoby poza ramy czasowe naszego spotkania, nie mówiąc już o tym, że wymagałoby wielomiesięcznej pracy przygotowawczej.

Henryk Pawłowski. Znani rawiczanie. 2019.

Najpierw musimy uściślić terminologię. Kogo określimy mianem człowieka „znanego”?  „Wielki słownik języka polskiego” w zasadzie przytacza dwie definicje. Pierwsza: taki, którego zna lub o którym słyszało bardzo wielu ludzi. Zdajemy sobie sprawę, że „bardzo wielu” jest niepoliczalne, stąd też zaklasyfikowanie kogoś do tej kategorii może być dyskusyjne. Druga definicja z kolei wskazuje na cechę: wyróżniający się w czymś. W tym drugim przypadku wyraz „znany” przynależy do słownictwa oceniającego, zarówno pozytywnie, jak i negatywnie, bo ktoś może być znany z odwagi, patriotyzmu, altruizmu, gościnności, pracowitości, ale też z nietolerancji, okrucieństwa, surowości, zamiłowania do luksusu czy lenistwa. Zatem ciągle definicja nie jest jednoznaczna. Ponadto wyraz „znany” ma aż kilkadziesiąt synonimów, co jeszcze bardziej komplikuje sprawę, bo choć są to wyrazy bliskoznaczne, to jednak czasami różniące się polami semantycznymi. Przecież „znany” to: powszedni, codzienny, banalny, utarty, schematyczny, klasyczny itp., ale też szanowany, ceniony, godny, uznany, wybitny.

Henryk Pawłowski. Znani rawiczanie. 2019.

Oczywiście interesuje nas ten drugi ciąg znaczeń, który zbliża się do definicji wyrazu „zasłużony”. Zatem może właściwej należałoby mówić nie tyle o znanych rawiczanach, jakże często zapomnianych, ale o zasłużonych. I znów przytoczmy „Wielki słownik języka polskiego”: „zasłużony” - to taki, który jest uzasadniony ze względu na czyjeś postępowanie, pracę lub osiągnięcia: zasłużony może być na przykład urlop, zasłużona może być emerytura; ale jest też drugie znaczenie - zasłużony obywatel, czyli taki, który zrobił dla innych coś dobrego i ocenianego jako ważnego i wartościowego. Zatem tematem wykładu będą ludzie właśnie w taki sposób zasłużeni.

    Drugi problem metodologiczny dotyczy słowa „rawiczanin”. I od razu przypomnienie: rawiczanin, tak jak krakowianin, szczecinianin czy poznaniak pisze się małą literą. Tylko i wyłącznie. Natomiast Wielkopolanin, Małopolanin czy Ślązak – dużą literą. Kogo możemy uznać za rawiczanina? Tego, który urodził się w Rawiczu. Ale czy tylko? Rawiczaninem uznamy też tego, który mieszka czy też mieszkał w Rawiczu. No dobrze – jak długo? Rok? Pięć lat, dwadzieścia? A jeśli odsiaduje dożywotni wyrok w zakładzie karnym w Rawiczu? Znowu – nie określimy tutaj precyzyjnie tego kryterium. Rawiczanin zatem to ktoś, kto mieszkał tu jakiś, jednak dłuższy, czas. Ale jest jeszcze jeden bardzo ważny element „rawickości”: rawiczaninem uznamy też tego, kto się nim czuje. To poczucie związku z miejscem, ziemią i ludźmi nie jest bez znaczenia. Tak jak narodowość jest „deklaratywną (opartą na subiektywnym odczuciu) cechą indywidualną każdego człowieka, wyrażającą jego związek emocjonalny (uczuciowy), kulturowy lub genealogiczny (ze względu na pochodzenie rodziców) z określonym narodem” (Art. 2 Ustawa z dnia 4 marca 2010 roku o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 roku - Dz.U. z 2010 roku nr 47, poz. 277), tak i przynależność do wspólnoty danego miasta, miejscowości, ziemi, zwłaszcza rodzinnej, tak zwanej „małej Ojczyzny”, jest kategorią subiektywną, uczuciową. W pewnym sensie mianem rawiczanina, być może, można by jeszcze określić kogoś, kto zmarł w Rawiczu lub spoczywa na tutejszym cmentarzu.

O tym, czy ktoś jest zasłużony, decydują inni. Ktoś może być znany, to znaczy sławny, w różnej skali, także w tej lokalnej, wśród danej społeczności. Ale czas często weryfikuje ową sławę. O wielu celebrytach szybko się zapomina. Dopiero z perspektywy pokolenia lub wielu pokoleń widać prawdziwą wartość, rzeczywiste dokonania. Oczywiście sprawa nie jest tak prosta, albowiem zdarza się też tak, jak na przykład w dramacie Jerzego Szaniawskiego pt. „Żeglarz”. Jest to utwór o lokalnym bohaterze, marynarzu – kapitanie Nucie, który zginął, nie chcąc opuścić płonącego statku. W pięćdziesięciolecie śmierci mieszkańcy stawiają mu pomnik. Tymczasem młody historyk Jan dotarł do autentycznej biografii kapitana. Wcale nie zginął, a czyny, których dokonał, bynajmniej nie były bohaterskie. Prawda i mit, legenda. Czasami potrzebna. Taka legenda w pewnym sensie dotyczy jednego z rawickich bohaterów – Stanisława Mikołajewicza, który „pierwszy oddał życie za wolność swego rodzinnego miasta Rawicza” (jak głosi napis na jego grobie) podczas powstania wielkopolskiego. W rzeczywistości tak nie było. Legendą owiana jest też śmierć innego rawickiego bohatera z czasów powstania wielkopolskiego – Stanisława Kamińskiego. Ale to temat na inne opowiadanie. Pozostańmy przy stwierdzeniu, że czas dobrze weryfikuje, zazwyczaj. Dlatego też będę mówił tylko o zmarłych. I tylko dobrze.

Zasłużonym obywatelom wznosi się pomniki, czyni się ich patronami instytucji, nazywa się ich imieniem ulice i place. W taki sposób również w naszym mieście honoruje się rawiczan. Żadnego pomnika  – jak na razie – nie ma. Co ciekawe, i w dużym stopniu bardzo zastanawiające, spośród  rawickich placówek oświatowych, wychowawczych czy kulturalnych tylko jedna nosi imię osoby związanej z Rawiczem, czy mówiąc precyzyjniej – Sarnową: jest to tamtejsza Szkoła Podstawowa nr 5 im. Karola Kurpińskiego. Tylko jedna instytucja naszego miasta za patrona przyjęła znanego rawiczanina - jest to Dzienny Dom Pomocy Społecznej im. dr Stanisława Dzieciuchowicza. Dwa obiekty sportowe w Rawiczu noszą imię osób z naszym miastem związanych – to stadion żużlowy im. Floriana Kapały oraz Zespół Boisk „Orlik” im. Tadeusza Konata, znajdujący się przy Szkole Podstawowej nr 1. Jedna z sal ekspozycji stałej Muzeum Ziemi Rawickiej nosi imię Romana Rybackiego. Natomiast rawickie władze łaskawsze były w stosunku do patronów ulic. A zatem mamy w Rawiczu ulice – Bączkiewicza, Buszy, Cepurskiego, Cieplińskiego, Dzieciuchowicza, Englerta, Kalickiego, Kamińskiego, Miedzińskiego, Mikołajewicza, Przyjemskiego, Pużaka, Ryblewskiej-Cichońskiej, Scherwentkego, Sczanieckich, Simoniego i plac Kowalskiego. Jest jeszcze Rondo Sarnowskie im. Zelka, ulica Kurpińskiego w Sarnowie i ulica Kapały w Szymanowie. Związek z naszą gminą ma jeszcze patron jednej z rawickich ulic – Stefan Bobrowski. A zatem – jednak niewiele. Prawdę mówiąc, nie rozumiem polityki lokalnych władz, skoro w sąsiedztwie ulic o nazwach ściśle związanych z historią Rawicza i upamiętniających zasłużonych obywateli tego miasta, uchwałą Rady Miejskiej Gminy Rawicz nadano ulicy Nowiaszaka (w myśl – jak rozumiem – dekomunizacji przestrzeni publicznej) nazwę Myśliwska.

Znanych rawiczan i nieznanych czeka ten sam los. Niektórzy spoczywają na cmentarzach w różnych, często odległych miejscach świata, inni pochowani zostali na rawickich cmentarzach. I tym naszym nekropoliom warto poświęcić chwilę uwagi.

Rawicz od założenia miasta w 1638 roku był miastem wielowyznaniowym i wielonarodowym. Fundator, Adam Olbracht-Przyjma Przyjemski, katolik, który przeszedł na protestantyzm, założył miasto dla uchodźców ze Śląska i z Czech podczas wojny trzydziestoletniej, głównie Niemców wyznania ewangelickiego, gwarantując im pełną wolność praktyk religijnych. Kierował się zapewne względami miłosierdzia i chęcią niesienia braciom w wierze pomocy, być może liczył też na późniejsze korzyści ekonomiczne. Nic więc dziwnego, że obdarzył miasto licznymi przywilejami, w tym prawem budowy obok rynku kościoła ewangelickiego z plebanią, szkołą i z cmentarzem położonym za miastem. Znajdował się on w rejonie ograniczonym obecnymi ulicami: Boczną, Półwiejską, Południową i był najstarszym w naszym mieście, z piękną kaplicą w stylu neogotyckim z drugiej połowy XIX wieku.

Henryk Pawłowski. Znani rawiczanie. 2019.

Cmentarz zlikwidowano na początku lat 70. XX wieku, czyniąc z niego miejski park. Cmentarz ewangelicki był również w Sierakowie, do którego przed założeniem Rawicza przybywali już uchodźcy, w rejonie obecnych ulic Ogrodniczej, Miłej, Jesiennej. Do dziś przetrwały tam ruiny kaplicy grobowej.

    Ale wśród pierwszych osadników była również ludność polska wyznania katolickiego, pochodząca z Wielkopolski i Dolnego Śląska, oraz Żydzi. Ci ostatni, mimo restrykcyjnych zakazów, obchodząc przepisy, również zaczęli tu się osiedlać. W łacińskim dokumencie z 8 czerwca 1648 roku, właściciele Rawicza – Aleksander Mikołaj ze Stemberga Kostka wraz z żoną Zofią z Przyjmy Kosteżyną, stwierdzają: „uznaliśmy również, że Żydzi nie przynoszą żadnych korzyści naszym dochodom i nie pomagają w ich zwiększaniu, a jedynie chcą czerpać korzyści i zyski z powstałego miasta Rawicz” (patrz: Tadeusz Pawłowski, Żydzi w Rawiczu. Historia społeczności żydowskiej w Rawiczu. Rys historyczny z okazji 130. rocznicy poświęcenia synagogi, Rawicz 2019, s. 5). Dlatego zadekretowali liczne zakazy dotyczące Żydów, m.in. zamieszkiwania na stałe, budowy domów, handlu artykułami spożywczymi, uboju i przetwarzania mięsa, a nawet prac porządkowych. Dopiero na początku XVIII wieku od ówczesnego właściciela miasta Jana Kazimierza Sapiehy rawiccy Żydzi uzyskali zniesienie restrykcyjnych przepisów.

Henryk Pawłowski. Znani rawiczanie. 2019.

Cmentarz żydowski znajdował się w Sierakowie, w związku z zakazem osiedlania się w Rawiczu. Nieznana jest data jego powstania, ale na pewno istniał on już na początku XVIII wieku i kilkakrotnie był powiększany. Znajdował się w pobliżu obecnych ulic Kalickiego oraz Wzgórze (na tzw. Judebergach) i obejmował obszar o powierzchni 1,7 hektara, otoczony murem z okazałą bramą, wyróżniający się obecnie grupą okazałych dębów. „W 1941 roku Niemcy przystąpili do likwidacji miejscowego cmentarza żydowskiego. Zniszczono nie tylko płyty nagrobne (macewy), ale także rozebrano mur (pozostała tylko brama) i zniwelowano teren. Część macew Niemcy wykorzystali jako płyty chodnikowe, które zostały ułożone na terenie pobliskich koszar wojskowych. Szczątki pochowanych zostały skopane, a wydobyte kości wywieziono do lasu na Dolinie Świętojańskiej. Roboty te wykonywali Żydzi więzieni w obozach utworzonych koło Rawicza” (Tadeusz Pawłowski, op. cit. s. 61).

Henryk Pawłowski. Znani rawiczanie. 2019.

Cmentarz katolicki w Rawiczu poświęcony został 15 sierpnia 1811 roku, należy więc do najstarszych w Wielkopolsce cmentarzy katolickich utworzonych za miastem (wcześniej powstawały wokół kościołów). Jego utworzenie wiązało się z coraz większą liczbą ludności w mieście, w tym wyznania katolickiego. Wcześniej katolicy chowani byli na cmentarzu przykościelnym w Łaszczynie, bowiem przez ponad dwa wieki od utworzenia Rawicza, stanowiąc mniejszość wśród głównie protestanckich mieszkańców miasta, należeli do parafii św. Marcina. Rawicką parafię katolicką utworzono w drugiej połowie XIX wieku. Najpierw, 13 stycznia 1837 roku, ks. abp Marcin Dunin powołał w ramach parafii łaszczyńskiej wikariat rawicki. Do samodzielnej parafii podniósł go 21 marca 1867 roku ks. abp Mieczysław Ledóchowski. Teren cmentarza katolickiego w Rawiczu był pierwotnie znacznie mniejszy od obecnego. Po utworzeniu parafii obejmował on około 1 ha. Potem był kilkakrotnie powiększany i dziś ma powierzchnię 4,5 ha.


Pod koniec XVIII wieku Rawicz zamieszkiwało 7290 osób, w tym 5411 było ewangelikami, 1087 żydami, 792 - katolikami. Taka struktura wyznaniowa, a również narodowościowa, utrzymywała się prawie od założenia miasta (z wyjątkiem liczby Żydów jako pełnoprawnych obywateli miasta w pierwszym okresie) aż po koniec wieku XIX. Dlatego chciałbym zacząć przedstawianie sylwetek znanych rawiczan (przy czym skoncentruję się na postaciach zasłużonych, ale mniej powszechnie dziś znanych lub, o zgrozo, całkiem zapomnianych) od przedstawicieli tych dawnych większości narodowościowo-wyznaniowych.

Vincentius Stephanius (Kron)

Vincentius Stephanius (Kron) urodził się w roku 1590 w Ziębicach (Münsterberg) na Śląsku. Ukończył gimnazjum we Wrocławiu (patrz: Janusz Hamielec, Wędrując po Rawiczu i okolicach, Rawicz 2016, s. 125).

Czytaj więcej...

Rodzina Pätzoldów (Paetzoldów)

Do przytoczonych sylwetek zasłużonych niemieckich rawiczan warto też dodać, znowu na zasadzie pewnej egzemplifikacji, garść wspomnień o znanym rodzie rawickim. Prawdopodobnie jedyną rodziną spośród pierwszych obywateli, którzy kładli fundamenty pod nasze miasto, nie wypuszczającą – według tradycji rodzinnej – rzemiosła z rąk przez dziesięć pokoleń, była rodzina Pätzoldów (Paetzoldów).

Czytaj więcej...

John (Yonah) Cohn

John (Yonah) Cohn urodził się 12 lutego 1859 roku w Altonie (dziś jest to część Hamburga), gdzie uczęszczał do gimnazjum. Studiował w Berlińskim Seminarium Rabinicznym i tam uzyskał dyplom, kształcił się też na Uniwersytecie Berlińskim.

Czytaj więcej...

Heinrich Friedrich Wilhelm Braun

Heinrich Friedrich Wilhelm Braun, to kolejny syn ziemi rawickiej, niemiecki ewangelik, który praktycznie w swoim rodzinnym mieście jest zupełnie nieznany, a sławny w świecie. Urodził się w Rawiczu 1 stycznia 1862 roku.

Czytaj więcej...

Friedrich Wilhelm Hausleutner

Friedrich Wilhelm Hausleutner. Należał również do społeczności ewangelickiej pochodzenia niemieckiego. Urodził się 27 lipca 1799 roku w Pless (Pszczyna), tam też został ochrzczony 4 sierpnia tegoż roku.

Czytaj więcej...

Ferdinand Straßmann

Do znanych rawiczan Żydów należy Ferdinand Straßmann. Urodził się 24 lutego 1834 roku w Rawiczu, w ówczesnej Prowincji Poznańskiej. Pochodził z żydowskiej rodziny lekarzy, aż ośmiu Straßmannów zajmowało się medycyną, m.in. znanym ginekologiem był Paul Straßmann.

Czytaj więcej...

Alfred Loewy

Alfred Loewy, rawiczanin wyznania mojżeszowego, który stał się sławnym w świecie matematykiem. Urodził się w naszym mieście 20 czerwca 1873 roku. Jego ojcem był Hermann Loewy, matką Lina Löwental.

Czytaj więcej...

Tadeusz Czwojdrak

Tadeusz Czwojdrak, wybitny naukowiec, pedagog, polityk urodził się 3 maja 1924 roku w Rawiczu, w rodzinie robotniczej. Szkołę Powszechną ukończył w rodzinnym mieście.

Czytaj więcej...

Stanisław Dzieciuchowicz

Dr Stanisław Dzieciuchowicz, (ur. w 1907 r. we Wrześni, zm. w 1973 r. w Poznaniu), doktor medycyny.
Mieszkał w okazałej willi przy Wałach Księcia Józefa Poniatowskiego 6b i 6c, wybudowanej w latach 60. XX wieku w nowoczesnym wówczas stylu.

Czytaj więcej...

Rodzina Sczanieckich

W tym poczcie zasłużonych polskich obywateli pora na przybliżenie kilku patronów rawickich ulic. Aby z zamków i pałaców możnowładcy nie przejść od razu pod strzechy, przytoczę najpierw losy Sczanieckich, począwszy od protoplasty tego rodu na ziemi rawickiej – Ignacego Sczanieckiego.

Czytaj więcej...

Józef Englert

Osobami powszechnie znanymi, cenionymi byli przed laty, bo dziś bardzo różnie to bywa, lekarze. Tacy ludzie jak Durczewski, Dzieciuchowicz, Weiss, Cichońska do dziś wspominani są przez rawiczan. Jedna z ulic Rawicza nosi imię nieco mniej znanego lekarza - Józefa Englerta.

Czytaj więcej...

Jan Kazimierz Sapieha

Jan Kazimierz Sapieha urodził się ok. 1675 roku (niektóre źródła podają, że ok. 1672 roku) jako najstarszy syn koniuszego litewskiego Franciszka Stefana i Anny z Lubomirskich. Jego ojcem chrzestnym był Jan Sobieski. Otrzymał staranne wykształcenie domowe oraz w kolegiach jezuickich w Warszawie i Braniewie.

Czytaj więcej...

Franciszek Woźniak

Franciszek Woźniak, kompozytor, pianista, pedagog, urodził się 7 sierpnia w 1932 roku w Rawiczu. Studia kompozytorskie w klasie profesora Tadeusza Szeligowskiego w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu ukończył w roku 1960.

Czytaj więcej...

Bolesław Simoni

Patronem jednej z rawickich ulic jest Bolesław Simoni, ciągle mało znanym, mimo iż ulica nosi jego nazwę od 1991 roku. Był zasłużonym dla naszego miasta ogrodnikiem.

Czytaj więcej...

To jeszcze nie jest epilog. Mam nadzieję, że niebawem pojawią się inne noty biograficzne znanych rawiczan. To tylko podsumowanie z referatu wygłoszonego przez Henryka Pawłowskiego w kinie „Promień” 21 listopada 2019 r. pt. "Znani rawiczanie". Kilkanaście biogramów. Trudno je podsumować, każdy bowiem życiorys to osobna historia, tutaj tylko zarysowana. Oczywiście można by posłużyć się narzędziami socjologicznymi i próbować wysnuć wnioski, np. że Rawicz to miasto trzech wyznań, trzech kultur. Losy ludzi znanych, zasłużonych, wybitnych, prawych, sławnych. Podsumowanie - zgodnie z moimi zainteresowaniami - będzie poetyckie i dotyczące sławy. Nie wypada cytować siebie, przytoczę zatem jeden z wierszy wieszcza Adama. Pochodzi z cyklu liryków lozańskich, które były ostatnimi utworami lirycznymi, jakie Mickiewicz napisał:

Henryk Pawłowski. Znani rawiczanie. 2019.


Pytasz, za co Bóg trochą sławy mię ozdobił?
Za to, com myślił i chciał — nie za to, com zrobił.
Myśli i chęci — jest to poezyja w świecie:
Wykwita i opada, jak kwiat w jednem lecie;
Lecz uczynki, jak ziarna, w głąb ziemi zaryte,
Aż na przyszły rok ziarna wydadzą obfite.
Przyjdzie czas, gdy błyszczące imiona pogniją,
Z cichych ziaren wywite kłosy świat okryją...
Huk jest przemijający, a Chrystus powiedział:
»Błogosławiony cichy, on wszystkich przesiedział«.
Niech prawdy nie zapomni, kto Chrystusa słyszy,
Kto pragnie ziemię posiąść, niechaj siedzi w ciszy.

Rawicz na starych pocztówkach

Vinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.x

Pomniki i tablice

Vinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.x

TPR ©2024 TPR