Niepostrzeżenie minęło pięciolecie rządów obecnej ekipy w gminie Rawicz, bo większość społeczeństwa niemal od początku roku zajęta jest utrudnieniami, ograniczeniami, kłopotami, zwalczaniem, unikaniem i dostosowywaniem się do sytuacji spowodowanej światową pandemią Covid-19. Tymczasem na drugi, może i dalsze plany zeszły sprawy do niedawna wydawałoby się podstawowe, takie jak jakość życia w gminie, możliwość rozwoju przedsiębiorstw, zainwestowanie nowych przedsiębiorców, czy brania w swoje ręce odpowiedzialności za spełnianie się zawodowe poszczególnych wchodzących w życie zawodowe młodych osób.
Kilka dni temu zwrócili się do mnie o poradę przedsiębiorcy, których gnębi sytuacja ekonomiczna związana ze skutkami wprowadzonych obostrzeń. Wkrótce potem o jakieś wskazówki zwrócił się przedsiębiorca szukający miejsca pod budowę zakładu. Po wymianie uwag i po różnych moich sugestiach, jednak zaproponowałem skierowanie się o pomoc w konkretnych sprawach do mediów, skoro władza w gminie Rawicz stała się odporna na sygnały od przedsiębiorców i wszystko po niej spływa, jakby już dawno pokryła się powłoką teflonową. Czy z tej drogi skorzystali? Nie wiem, ale musiałem przy tej okazji wysłuchać „opinii o miejscowych mediach”.
Co z tych moich rozmów wynikało?
Coraz częściej dochodzą z wielu środowisk sygnały, że po pięciu latach rządzący nie mają żadnej oferty dla chcących zainwestować w gminie Rawicz. Gmina nie ma oferty z terenami pod budowę nawet najmniejszej firmy na powierzchni np. od 0,2 ha. Potencjalni inwestorzy na pytanie o możliwość nabycia od gminy terenu pod budowę niewielkiego zakładu zbywani są zdawkowymi odpowiedziami, że niestety nie mamy działki, którą moglibyśmy zaproponować.
Wielokrotnie zadawałem pytanie, kiedy rządzący ujawnią listę mitycznych „inwestorów stojących za Grzegorzem Kubikiem”, która to informacja od ponad pięciu lat jest najbardziej skrywaną tajemnicą burmistrza? Mnie od początku wydawał się to pic na wodę, który był podawany przez G. Kubika i jemu usłużnych w celu otumanienia mieszkańców. Kto jeszcze w te bzdury wierzy? A być może obecnie rządzącym pomyliła się lista inwestorów z listą płatników środków na wybory? Te wykazy rzeczywiście były dość długie i nazwiska na nim zadziwiająco zbieżne z benefitami działalności obecnej władzy.
Kolejny wątek z działalności samorządu, jakże charakterystyczny dla obecnie rządzących, to sprawa przetrwania niektórych podmiotów „wyłączonych” z normalnego funkcjonowania na sutek obostrzeń związanych z pandemią. Część i to spora, by nie przypuszczać że wszyscy, ostatnie manewry burmistrza z tzw. pomocą dla przedsiębiorców borykających się ze skutkami pandemii, uważają tylko za pociągnięcia stricte propagandowe, zupełnie niewystarczające, niewielkie choćby np. w stosunku do innych sąsiednich miast. Przesuwanie o kilka miesięcy terminów płatności kolejnych rat podatków, a w efekcie kumulowanie tych spłat, przedsiębiorcy uważają za kpinę z logiki i ekonomii.
Na osobny felieton zasługuje opis sytuacji w samym urzędzie gminy Rawicz. To co się tam wprawia, jakie są tam wprowadzane rygory, jeszcze sześć lat temu w najczarniejszych snach nikomu z ówczesnych pracowników nie przyśniłoby się w nocy. A teraz to jest jawa. Podsumuję to jednym zdaniem - zamiast kierowania zespołem pracowniczym, jest szpiclowanie, zakazywanie i rozkazywanie, tylko że dowódca swym postępowaniem zamiast generała bardziej przypomina kaprala.
Nie wydaje mi się realne, że po pandemii władze w gminie zejdą na ziemię i wrócą do realu, przestaną bujać w obłokach i zamiast roztaczać propagandowe wizje, wdrażać strategiczne papierowe strategie, zajmą się prawidłowym prowadzeniem inwestycji, logicznym zarządzaniem kadrami i podległymi placówkami samorządowymi i wreszcie będą miały w ofercie choćby z pół hektara gminnej ziemi dla potencjalnego inwestora.
Z zawodowej ciekawości interesuje mnie jeszcze tylko to, jak długo mieszkańcy będą znosić tę uciążliwą w swej nieudolności władzę?